Wędrujmy po górach ze św. Janem Pawłem II
„Jeśli chcesz znaleźć źródło musisz iść w góry, pod prąd. Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj. Wiesz, że ono musi tu gdzieś być… (-) Strumieniu, leśny strumieniu, odsłoń mi tajemnicę swego początku” -to jedna z ważnych sentencji Jana Pawła II.
Góry były wielką pasją papieża Polaka. Taka sceneria była dla niego nie tylko miejscem aktywności, odpoczynku ale także kontemplacji i modlitwy. Wśród ulubionych szczytów były te leżące w Beskidach. Pod Ołtarzem Papieskim w Starym Sączu zgromadzone są m.in. pamiątki związane z jego wędrówkami po górskich szlakach, nie tylko polskich ale też włoskich.
Jest tam ekwipunek turystyczny – plecak, buty, sweter, czapkę i rękawiczki. Jan Paweł II na zakończenie spotkania w naszym mieście w 1999 roku, kiedy podczas mszy kanonizacyjnej wyniósł w poczet świętych księżnę Kingę, założycielkę starosądeckiego Klasztoru Klarysek, wspominał wędrówki szlakami Beskidu Sądeckiego. Siedząc przy ołtarzu, patrzył na góry i nie mógł się powstrzymać przed „lekcją geografii”: – Powiedział: “A teraz powtórka z geografii. Jesteśmy tu, w Starym Sączu, skąd wyruszamy ku Dzwonkówce, Wielkiej Radziejowej, na Prehybę (…) dochodzimy do wielkiej Raczy. Wracamy na Prehybę i schodzimy albo zjeżdżamy na nartach. Z Prehyby do Szlachtowej i do Krościenka. W Krościenku na Kopiej Górce jest Centrum Oazy. W Krościenku przekraczamy Dunajec, który płynie razem z Popradem w kierunku Sącza Nowego i Starego, i jesteśmy w Sączu z powrotem. A kiedy na Dunajcu jest wysoka woda, to można w pięć, sześć godzin przepłynąć od Nowego Targu do Nowego Sącza”.
O jego miłości do gór opowiada w Polskim Radiu przewodnik beskidzki i prezes Stowarzyszenia św. Kingi w Starym Sączu Mieczysław Witowski. Zapraszamy do wysłuchania reportażu i do wędrowania po górach śladami Jana Pawła II.
W maju będziemy obchodzić 105 rocznicę urodzin papieża Polaka.

FOTO: UM/OPOKA