Kolejne pamiątki po Adzie Sari w muzeum
Towarzystwo Miłośników Starego Sącza zakupiło dla swojego muzeum na aukcji internetowej pamiątki po Adzie Sari (1886-1968) – światowej sławy polskiej śpiewaczce operowej, która dzieciństwo i młodość spędziła w Starym Sączu. Stary Sącz to aktualnie jedyny ośrodek na świecie dokumentującym całościowo życie i działalność Maestry.
– Jest to archiwum po zmarłym artyście śpiewaku Waldemarze Pawłowskim – ulubionym uczniu Ady Sari, który zbierał pamiątki po swojej Maestrze – mówi kustosz muzeum Andrzej Długosz, który pamiątki licytował. – Był jej ostatnim uczniem z Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie z 1967 r. Utrzymywali ze sobą serdeczną przyjaźń aż do śmierci artystki. Potem Waldemar Pawłowski założył w Łodzi, gdzie mieszkał, Towarzystwo Miłośników Opery im. Ady Sari i organizował uroczyste rocznice jej śmierci.
Zakupiony zbiór zawiera zawiera m.in 25 osobistych listów i pocztówek Ady Sari wysłanych do swojego ucznia Waldemara Pawłowskiego m.in. z Włoch i USA, kilkadziesiąt listów i pocztówek wysyłanych do Ady Sari większość od Pana Waldemara Pawłowskiego, około 100 fotografii w tym ok. 40 Ady Sari z jej autografami, dedykacjami, opisami, większość z okresu powojennego z podróży do różnych krajów, dwa medale artystki: 10-lecia PRL i 10-wyzwolenia Warszawy wraz z dokumentami poświadczającym i kilkanaście dokumentów obrazujących życie i działalność Ady Sari.
– Są także trzy broszury z dopiskami Maestry – dodaje prezes towarzystwa. – Zakupione archiwum wzbogaci już istniejące w naszym muzeum gdzie mamy m.in. 400 listów i 70-telegramów, które artystka pisała do rodziców do Starego Sącza w latach 1907-1927. Ostatnio też poszerzyliśmy zainteresowania o znanych uczennicach i uczniach Ady Sari, nabywając ich płyty i książki ich autorstwa. Trzeba dodać, że aktualnie jesteśmy jedynym ośrodkiem na świecie dokumentującym całościowo życie i działalność Maestry.
Obecnie nowy nabytek jest szczegółowo opisywany i katalogowany. Potem poszerzy ekspozycję muzealną poświęconą artystce w naszym muzeum. Pamiątki zakupiono ze środków własnych Towarzystwa. Część kosztów sfinansował prywatny darczyńca.
fot. Danuta Sułkowska