Franciszek Gąsiorowski odznaczony Medalem Stulecia Odzyskania Niepodległości
Medal osobiście wręczył minister Stanisław Szwed podczas spotkania z okazji 34 rocznicy Zgromadzenia Delegatów ,,S” Regionu Śląsko- Dąbrowskiego. Serdecznie gratulujemy !!!
Kilka dni temu Franciszek Gąsiorowski, urodzony w Barcicach, a mieszkający w Starym Sączu został odznaczony przez Prezydenta Andrzeja Dudę Medalem Stulecia Odzyskania Niepodległości. Medal osobiście wręczył minister Stanisław Szwed podczas spotkania z okazji 34 rocznicy Zgromadzenia Delegatów ,,S” Regionu Śląsko- Dąbrowskiego. Franciszek Gąsiorowski był pracownikiem Kopalni Węgla Kamiennego „Manifest Lipcowy” w Jastrzębiu-Zdroju. Brał udział w strajku, który miał miejsce na terenie kopalni w dniach 13-15 XII 1981 r. 15 XII 1981 r. brał udział w starciach podczas pacyfikacji kopalni przez oddziały milicyjno-wojskowe. W wyniku użycia broni palnej przez funkcjonariuszy plutonu specjalnego ZOMO został poważnie ranny i przewieziony do Szpitala Górniczego w Jastrzębiu-Zdroju z raną postrzałową prawego ramienia.
3 grudnia 1981 r., wraz z wprowadzeniem stanu wojennego, na terenie kopalni „Manifest Lipcowy” zabarykadowało się około 2 tys. pracowników. Rok wcześniej w tym samym miejscu podpisane zostało Porozumienie Jastrzębskie. 15 grudnia najpierw spacyfikowano kopalnie „Jastrzębie” oraz „Moszczenica”. Wiedząc o tym, górnicy przygotowali się tworząc prowizoryczne barykady, jednak byli bez szans w starciu z czołgami. Oddział ZOMO oddał 71 strzałów. Kule raniły czterech górników. Franciszek Gąsiorowski raniony został w bark, Bogusław Tomaszewski w klatkę piersiową, Zdzisław Kraszewski w kolano i udo, Czesław Kłosek w szyję – ten pocisk do dziś nosi w kręgosłupie. Kopalnia węgla kamiennego „Manifest Lipcowy” była pierwszym zakładem przemysłowym, w którym do strajkujących górników funkcjonariusze ZOMO użyli broni palnej. 15 grudnia 1981 roku przeciwko górnikom stanęło 1700 milicjantów, funkcjonariuszy ZOMO i SB, żołnierzy, a także czołgi i wozy bojowe. Dzień później, 16 grudnia spacyfikowano kopalnię „Wujek” w Katowicach, gdzie zginęło 9 górników, a 23 zostało rannych.